www.daryaniolatrylogia.fora.pl

Nelennie.

Dobra, poczciwa Clarissa, a co o niej sądzicie?
Niektórzy uważają, że jest infantylna. Ja w tej kwesti nie mam zdania. a Wy? Na pewno nie jest posacia Mary Sue. I chwała Cassie za to !

Shine

Uważam, że jest w porządku. Śmiała, walczy o swoje. Umie sobie poradzić z ciężką sytuacją. Tylko jest tak trochę... no wiecie, gdybym nagle dowiedziała się o tej całej szopce z demonami, to raczej czekałabym na kogoś z bukietem róż, mówiącym ''Uwielbiam miny ludzi kiedy się dowiadują że byli wkręcani'' lub psychiatry.
A tu co? Nie sądzicie że zbyt gładko przyjęła całą sytuację?

Nelennie.

Ja stawiam się w jej sytuacji, to jakoś tak. nie wiem. Też bym na jej miejscu przypiepszyła Jace'owi. Była zdesperowana.
I ma genialny dar. Też bym taki chciała...

Shine

No... móc przedstawić wszystko za pomocą runów.
A ja nawet rysować nie potrafię xD

Marta.

Kurcze , a ja za nią nie przepadam. Jest jakaś taka ... jak można chcieć , żeby twój brat się z tobą całował itp.? Dla mnie to nie do pojęcia.

Mam takie pytanko. Jeśli chodzi o okładkę Miasta Kości.
Co ma znaczyć to "wpakowywanie się w kłopoty" ? Chcieli z niej Bellę zrobić ?

Nelennie.

taaaa. Myślą, że Zmierzch się sprzedał, więc tutaj dali.

Z tym całowaniem,. to masz rację. Ale trzeba oddać jej sprawiedliwość - walczyła z tym. ;p

Wkurzając jest to, że chcieli z niej sierotę zrobić. ;/